Co można zrobić z jednym słowem? Wykorzystać do ostatniej litery! Na wielu blogach możecie znaleźć jedno słowo, które dla autorek ma być drogowskazem na cały rok. Choć i mnie jest bliski pomysł wybierania słowa przewodniego, nie miałam pojęcia, że ta prosta czynność ma tylu fanów i tyle… zastrzeżonych nazw. Wklepując w okienku Google hasło „one word idea” już na pierwszej stronie odkryłam trzy takie społeczności. Opisuję je dla Was, a bonusowo dorzucam wspaniałe znalezisko (też bazujące na jednym słowie) dla chcących ruszyć z pisaniem!
Jedno słowo na cały rok
My One Word, One Word 365, One Little Word – trzy projekty, których bazą jest ta sama koncepcja. Zamiast postanowień noworocznych, wybieramy jedno słowo przewodnie na cały rok. Ponieważ jednak na każdej ze stron można znaleźć inne opakowanie tego prostego pomysłu, postanowiłam przygotować krótki przegląd. Swoją drogą, to fascynujące jak wiele biznesów może się zrodzić z jednej prostej idei 😉
Projekt od siedmiu lat napędzany przez pastora Mike’a Ashcrafta i Rachel Olsen. Na stronie spodobał mi się proces wyboru jednego słowa. Autorzy proponują, by robić to w trzech krokach:
- Określ jaki chcesz być pod koniec roku (np.: zdrowszy, systematyczny, oddany rodzinie).
- Przygotuj charakterystykę tej osoby – co ona robi, jak się zachowuje.
- Przyjrzyj się tej liście i wybierz jedno słowo. Nawet jeśli chcesz zmienić kilkanaście rzeczy, skup się na jednym słowie – drogowskazie.
One Little Word (na stronie AliEdwards.com)
Ali Edwards wybiera dla siebie słowo przewodnie od 2006 roku. To, co mnie jednak nie przekonuje, to propozycja utrzymywania rozbudowanej dokumentacji w postaci albumu do hasła przewodniego. Zagracanie domu wszelkimi segregatorami, karteczkami i przydasiami to dla mnie rozminięcie się z prostotą i funkcjonalnością tego – w sumie bardzo fajnego – pomysłu na zmianę w życiu.
Jedno słowo, które określa jaki chcesz być lub jak chcesz żyć, bez żadnych wskazówek co do wyboru, za to z listą słów, które wybrali inni uczestnicy projektu. Można także – przeszukując bazę – znaleźć osoby, które wybrały to samo słowo. Znalazłam 11 osób stawiających w tym roku na odwagę (courage). Korci mnie, aby zbadać jaka była ich motywacja i jak rozumieją odwagę, bo tutaj mogłaby się ujawnić prawdziwa moc tego projektu – w osobistych znaczeniach, jakie nadajemy słowom.
Dlaczego warto wybrać jedno słowo?
No właśnie. Sam pomysł jest bardzo prosty i przydatny. Jeśli tak jak ja nie robisz żadnych noworocznych postanowień, tylko po prostu skupiasz się na swoich celach, wybrane słowo pomoże realizować te cele w określonym stylu i duchu. Jak to działa? Opowiem na przykładzie swojego słowa przewodniego, którym na najbliższe miesiące (choć niekoniecznie cały rok) jest ODWAGA.
Wśród moich celów na ten czas jest powrót do pracy po urlopie macierzyńskim i zmiana zakresu obowiązków. ODWAGA przypomina mi, aby szukać nowych okazji do realizacji projektów, które mnie interesują, aby jasno mówić o swoich oczekiwaniach i marzeniach, aby się nie zrażać, jeśli okaże się to trudniejsze niż sądziłam. Nie czekam na okazję – tworzę ją.
Jedno słowo się przydaje, bo:
- Łatwiej zapamiętać i skupić się na jednym słowie niż liście postanowień.
- Złamanie jednego postanowienia potrafi złamać w nas ducha zmiany. Słowo przewodnie jest z nami i codziennie skłania do refleksji.
- Można je odnieść do wielu dziedzin i aspektów życia, choć zapewne jego wpływ będzie się inaczej objawiać w relacjach, a inaczej na przykład w pracy.
Słowo jako bodziec do działania – bonus dla chcących ruszyć z pisaniem
W internetowych poszukiwaniach lubię to, że czasami prowadzą nas do naprawdę wspaniałych miejsc. Tym razem takim odkryciem jest dla mnie strona OneWord.com. Serwis został założony w 2003 roku i ma bardzo prosty mechanizm. Wchodzisz na stronę, wyświetla ci się losowo wybrane słowo, a twoim zadaniem jest pisanie o nim przez minutę. Po tym czasie dostajesz sygnał, by dokończyć ostatnie zdanie i… gotowe. Możesz przesłać swoją odpowiedź do bazy, przeczytać, co napisali inni użytkownicy. Zauroczyła mnie skuteczność tego pomysłu!
Serwis powstał, by pomóc osobom piszącym uruchomić przepływ myśli i ułatwić ruszenie z miejsca z pisaniem i moim zdaniem sprawdza się w tym rewelacyjnie:
- prowokuje do myślenia – bez względu na to, jakie słowo pojawia się na ekranie, zawsze wywołuje jakieś skojarzenia, często – dzięki temu, że nasz mózg przez cały czas działa w tle nad jakimś tematem – są to skojarzenia dotyczące nurtującego nas problemu albo projektu, który rozwijamy
- zachęca do krótkiej acz intensywnej sesji, która pomaga przejść w tryb działania – trochę jak technika pomodoro, w której nastawiamy timer na określony czas, a później się okazuje, że już rozruszaliśmy się na tyle, że bez oporów kontynuujemy pracę po zakończeniu czasu
- ponieważ daje dostęp do wypowiedzi innych oneword.com, może także zainspirować do obrania nowych kierunków przy pisaniu. W dodatku same wypowiedzi są krótkie, można więc w szybko się z nimi zapoznać.
Na tę stronę na pewno będę zaglądać. Was też do tego zachęcam. Może nawet, jeśli szukacie słowa przewodniego na cały rok, to losowo wybrane okaże się strzałem w dziesiątkę?
Podobne posty – zainspiruj się!
https://www.sarniezycie.pl/wprowadzanie-zmian-w-zyciu/
- Sobotni Slow Seans nr 7: blokada twórcza vs. pisarze - 12 listopada 2020
- Sobotni Slow Seans nr 6 – Jak pisać, czyli dokumentalne opowieści o pisarkach - 1 maja 2020
- Uziemieni, udomowieni - 14 kwietnia 2020