ebook papierowe perypetie - jak pisać dziennik

„Papierowe perypetie” – mój pierwszy ebook!

Uwielbiam papier. Jeśli jesteście tu wystarczająco długo, pewnie sami to zauważyliście, bo często dzielę się swoimi przygodami dotyczącymi papieru. Miłość to najlepsze natchnienie. I tak właśnie stworzyłam swój ebook: z miłości do papieru. W tym wpisie odsłaniam kulisy powstania “Papierowych perypetii. 12 przygód w duchu slow life dla miłośników papieru”.

Papier znaczy slow life

Papier jako narzędzie jest z nami od tak dawna, że wciąż wracają próby jego wyparcia, włącznie w ogłaszaniem śmierci papierowych książek, gazet i tradycyjnej poczty. Nic z tego. Papier wciąż tu jest, a w ostatnich latach wręcz odżył – w modzie na notatniki, planery, w projektach DIY.  Papier – w przeciwieństwie do wielu innych wynalazków – zachował swój pierwotny urok: jest dostępny, uniwersalny, ma wiele wcieleń.

Używanie papieru to dla mnie jeden z najprzyjemniejszych sposobów na przejście w tryb slow life. Wciąż robię analogowe notatki, piszę tradycyjny dziennik, czytam papierowe książki. Papier to dla mnie także inspirujący materiał: tworzę stemple, kartki, koloruję. I właśnie te swoje wrażenia oraz doświadczenia zebrałam w ebooku, a ponieważ cała treść nawiązuje do slow life, zatytułowałam go tak właśnie: „Papierowe perypetie. 12 przygód w duchu slow life dla miłośników papieru”.

ebook papierowe perypetie - okładkaPapierowe perypetie – co zawiera ebook

Chciałam, aby całość była lekka, ale i pomocna. Stąd konkretne rady (jak wybrać idealny notes, jak prowadzić dziennik), przykłady zabaw z papierem, a także gotowe listy pomagające oddać się w pełni papierowym perypetiom. Ebook jest podzielony na cztery rozdziały: doświadczaj, pisz, twórz, graj. Każdy z rozdziałów zawiera trzy papierowe przygody – do dowolnego miksowania i przeżywania wedle uznania i preferencji.

ebook papierowe perypetie - jak wybrać idealny notes

Bez przyjaciół ani rusz, czyli jak powstał ebook

Treść to jedno, ale co dalej? Przyznam się od razu, że mam zaprzyjaźnionych papierniczych maniaków: Magdę i Piotra. Wspólnie tworzą niesamowite notatniki pod marką Papierniczeni (aktualnie korzystam ze stworzonego przez nich Kosmosu i… to jest kosmicznie przyjemne!). W dodatku Magdę znam od ponad dekady. To kawał czasu i masa wspólnie zrealizowanych projektów. Bo Magda to utalentowana projektantka z niezwykłym zmysłem estetycznym. Tak więc, gdy treść była gotowa, od razu zdałam sobie sprawę, że jeśli robić ebook o papierze, to właśnie z Papierniczonymi! Dzięki temu mój pomysł i tekst zyskał piękną oprawę graficzną: zdjęcia zrobione specjalnie z myślą o ebooku, a także minimalistyczne ikonki dla poszczególnych perypetii. Sama nie potrafiłabym tego tak profesjonalnie zrobić.

W ogóle, z przyjaciółmi tworzy się łatwiej i przyjemniej. Poza Magdą do ostatecznej wersji ebooka przyczyniła się także Noemi – moja przyjaciółka i wielkie wsparcie od lat, a przy tym uważna i wnikliwa redaktorka. Cóż tu dużo mówić: DZIĘKUJĘ Dziewczyny (i Ty, Piotrze, bo wiem, że Magda nie miałaby czasu na te graficzne działania, gdyby nie Twoja pomoc! 😉 ) Miłe jest także to, że wspólnie można wpaść na więcej dobrych pomysłów i… tym sposobem patronem medialnym ebooka zostało „Zwykłe Życie”. Nie macie pojęcia jak mnie to wszystko uszczęśliwia i jakiego daje kopa do dalszego działania!

ebook papierowe perypetie PDF na tablecie

Skąd wziąć „Papierowe perypetie”?

Na zakończenie opowiem Wam jeszcze jak to się stało, że mój ebook nie jest dystrybuowany na blogu. Po pierwsze – wiem, że to się sprawdza u innych, ale u mnie nie musi. Nie dojrzałam jeszcze do profesjonalizacji bloga. Po drugie – chcę, aby ebook trafił do prawdziwych miłośników papieru, a gdzie ich najlepiej znaleźć, jeśli nie wśród Papierniczonych? Po trzecie – zależy mi, aby o blogu i jego klimacie slow dowiedzieli się ci, którzy w inny sposób nie mają okazji tu trafić, a dzięki fajnej współpracy jest na to szansa.

Tak to właśnie było, a teraz… skąd wziąć ebook?

  1. Można nabyć pod tym adresem: ebook „Papierowe perypetie”.
  2. Jeśli potrzebujecie notesu, to najlepiej kupić go właśnie na papierniczeni.pl, bo do 20 grudnia do każdego zamówienia ebook jest w pakiecie.
  3. Wypatrujcie na stronie Zwykłego Życia, bo może i tam będzie jakaś okazja, żeby wyhaczyć ebook 😉

Co jeszcze? Podzielcie się zdjęciami z lektury ebooka na Instagramie tagując je #PapierowePerypetie

Autorką zdjęć wykorzystanych w tym wpisie jest Magdalena Konik-Machulska.


Też jesteś Papierniczona/y? Oto dobre miejsca dla Ciebie: Facebook, Instagram

Podobne posty – zainspiruj się!

Niech Żyje Papier! – kilka myśli po wydarzeniu

Kolorowanki dla dorosłych – spokój i uważność czy strata czasu i zbędny wydatek?

Agata Szczotka-Sarna