Zrób sobie dobrze – 35 przyjemności (drobnych, tanich i nie wymagających wysiłku)

Drobne przyjemności mogą wzbogacić nasz dzień. Odpowiednio wykorzystane pomogą również kształtować nawyki lub ułatwią zmierzenie się z dużym wyzwaniem. Do przygotowania listy drobnych, tanich i nie wymagających wysiłku przyjemności zainspirowała mnie książka „Lepiej! 21 strategii, by osiągnąć szczęście” Gretchen Rubin. 

Postrzeganie jakiejś czynności jako przyjemnej jest oczywiście całkowicie subiektywne – sami nadajemy czemuś status drobnej przyjemności. Czasami wystarczy szczerość wobec siebie, innym razem uważna obserwacja własnych emocji.

Przyjemności to nie nagrody, które staramy się zdobyć swoim zachowaniem, zasłużyć na nie. Przyjemności po prostu są, bierzemy je sobie bez uzasadnienia. No dobrze, jest jedno uzasadnienie – dbamy w ten sposób o swój dobrostan:

„Ponieważ kształtowanie nawyku może być męczące, przyjemności odgrywają dużą rolę. Kiedy sprawiamy sobie przyjemność, czujemy się energiczni, zadbani i zadowoleni, co wzmacnia naszą silną wolę – pisze Gretchen Rubin.

lepiej

Zachęcona przez autorkę, która zrobiła własne menu takich przyjemności, postanowiłam też przygotować listę tego, co sprawia mi frajdę, a zarazem jest tanie, drobne i nie wymagające wysiłku. Szykując swoją listę miałam w pamięci fakt, że niektóre przyjemności nie wyglądają jak przyjemności. Ba, mogą nawet kojarzyć się z pracą. Ale to nie ma znaczenia. Liczy się to, że sprawiają mi frajdę. Może sprawią i tobie.

Drobne przyjemności: Czytanie

Tutaj aż cztery różne drobne przyjemności:

[PRZYJEMNOŚĆ 1] – czytanie książek

[PRZYJEMNOŚĆ 2] – czytanie o książkach (mało co się równa z otwieraniem nowego numeru magazynu „Książki”)

[PRZYJEMNOŚĆ 3] – czytanie czasopism i blogów

[PRZYJEMNOŚĆ 4] – głośne czytanie mojemu synowi

Nie każdą z tych przyjemności mogę zrealizować za każdym razem. Na książkę wolę mieć więcej czasu, a do głośnego czytania potrzebne mi moje dziecko. Jednak myśl, że ta drobna przyjemność (czytanie) ma tak wiele oblicz i przez to jest łatwo dostępna, dodaje mi otuchy.

Drobne przyjemności: Kawa

[PRZYJEMNOŚĆ 5] – ręczne mielenie kawy, parzenie – zrobił się z tego u mnie mały rytuał. Są jednak dodatkowe punkty do przyjemności takie jak

[PRZYJEMNOŚĆ 6] – kostka czekolady lub ciastko rozpuszczone w kawie. Aż dziw, że tak rzadko się na to decyduję! Chcę też przetestować propozycję Moniki z Monika’s Journey, która pija kawę z syropem daktylowym, bo – jak zachwala – „daktyle są skarbnicą minerałów i wpływają dobrze na organizm”.

dsc_9073

Drobne przyjemności: Internetowo

Są takie drobne internetowe przyjemności, których nawet bym nie zauważyła, ale im bardziej myślałam o tej liście, tym bardziej rozumiałam, że właśnie one dają mi pozytywnego kopa:

[PRZYJEMNOŚĆ 7] – oglądanie fotografii z blogów i magazynów wnętrzarskich

[PRZYJEMNOŚĆ 8] – dodawanie zdjęć do moich dwóch ulubionych tablic na Pinterest: Doors, Windows, Gates oraz City & Street Art. Czasami po prostu znajduję coś w pamięci telefonu i z wielką radością dodaję to do zbioru. Nie ma dla mnie większego znaczenia, kiedy to robię, ale zawsze jest to miłe.

[PRZYJEMNOŚĆ 9] – czytanie komentarzy na blogach – to taki bonus, na który nie zawsze mam czas, ale gdy mam, pochłania mnie to i daje poczucie bycia w jakiejś większej społeczności.

[PRZYJEMNOŚĆ 10] – robienie grafik z cytatami na Facebooka Sarnie Życie, takich jak ta:

cyt_iris-murdochDrobne przyjemności: Manualnie

Zaskoczyłam samą siebie, bo to takie dziwne zajęcia, ale podzielę się mimo wszystko:

[PRZYJEMNOŚĆ 11] – szczotkowanie włosów według zasady 100 ruchów. Nie wiem, skąd ta liczba, pewnie kiedyś ją gdzieś przeczytałam. W każdym razie, odkąd zapuściłam włosy, cieszę się za każdym razem, gdy uda mi się wyszczotkować tak włosy danego dnia.

[PRZYJEMNOŚĆ 12] – temperowanie ołówków i kredek

[PRZYJEMNOŚĆ 13] – składanie ręczników

Drobne przyjemności: Mózgowo

[PRZYJEMNOŚĆ 14] – rozwiązywanie sudoku – kiedyś robiłam to bardzo często, a teraz stanowczo za rzadko, a to bardzo satysfakcjonujące zajęcie

[PRZYJEMNOŚĆ 15] – robienie/porządkowanie listy zadań

[PRZYJEMNOŚĆ 16] – sprawdzanie nowych słów lub synonimów w słowniku

Drobne przyjemności: Dzieci

Zastanawiałam się, czy dodać ten punkt, bo założenie było takie, że drobne przyjemności powinny być łatwe do wdrożenia, czyli zależne ode mnie, nie od obecności innych. Po namyśle uznałam, że to jednak ważne punkty mojego dnia:

[PRZYJEMNOŚĆ 17] – przytulenie córki po nocy, gdy jest taka wygrzana i pachnie dzidziusiem

[PRZYJEMNOŚĆ 18] – oglądane zdjęć i filmików moich dzieci i wysyłanie ich do babć i dziadka

[PRZYJEMNOŚĆ 19] – wieczorne ćwiczenia uważności i mówienie sobie z synem wszystkiego, co ważne

Drobne przyjemności: Inne różności

[PRZYJEMNOŚĆ 20] – gorący prysznic – taki, żeby zaparowały drzwi od kabiny

[PRZYJEMNOŚĆ 21] – wizyta w piekarni

[PRZYJEMNOŚĆ 22] – obserwowanie w słoneczny dzień jak błękitna ściana w sypialni i błękitne niebo dobrze się komponują

Szukając inspiracji poprosiłam o pomoc członkinie jednej z facebookowych grup. Spośród wielu niesamowitych propozycji, wybrałam te spełniające moim zdaniem kryteria, czyli drobne, tanie, nie wymagające wysiłku, albo takie, których sama mam ochotę spróbować/wrócić do nich:

[PRZYJEMNOŚĆ 23] – śniadanie w łóżku (zrób dla siebie i ciesz się porankiem!)
[PRZYJEMNOŚĆ 24] – wieczór offline
[PRZYJEMNOŚĆ 25] – kawa z syropem daktylowym
[PRZYJEMNOŚĆ 26] – kakao
[PRZYJEMNOŚĆ 27] – granie z dzieciakami w gry
[PRZYJEMNOŚĆ 28] – pisanie na maszynie do pisania
[PRZYJEMNOŚĆ 29] – rysowanie
[PRZYJEMNOŚĆ 30] – scrapbooking
[PRZYJEMNOŚĆ 31] – układanie puzzli
[PRZYJEMNOŚĆ 32] – drapanie psa po brzuchu
[PRZYJEMNOŚĆ 33] – kanapka z masłem i pomidorem
[PRZYJEMNOŚĆ 34] – śpiew przy ulubionych piosenkach
[PRZYJEMNOŚĆ 35] – pospać dłużej

Myśląc o drobnych przyjemnościach i czytając propozycje innych uświadomiłam sobie, jak różnorodne mogą być nasze dni i radosne chwile. Przygotowując post zauważyłam, że:

  • zdarza się, że do jakiejś przyjemności wracamy zbyt rzadko
  • drobna zmiana wzmaga przyjemność (kawa + smakołyk, śniadanie w łóżku)
  • czasami wystarczy hasło, słowo klucz i wiemy o co chodzi (oglądanie ładnych zdjęć w internecie), innym razem przyjemność jest specyficzna (kanapka z masłem i pomidorem)

O ile jesteście hedonistami – a większość znanych mi minimalistów i zwolenników slow life w jakimś stopniu jest, w końcu chodzi o radość z życia 😉 –  bogactwo drobnych przyjemności działa na waszą korzyść:

„Naukowcy zapewniają, że hedoniście najbardziej się opłaca strategia „mało, ale często”. Oznacza to, że zwiększenie częstotliwości przyjemności, nawet jeśli nie będzie ona przesadnie duża, opłaca się znacznie bardziej niż wzmożenie jej intensywności – stwierdza Milena Rachid-Chehab w artykule „Podręcznik drobnych przyjemności”

>> Czy macie ochotę wypróbować coś z tej listy?
>>> Albo dodać swoje propozycje?
>>> Zapraszam do komentowania 🙂

Podobne posty – zainspiruj się!

Self care – proste sposoby na regenerację ciała i umysłu

Kolorowanki dla dorosłych – spokój i uważność czy strata czasu i zbędny wydatek?

Agata Szczotka-Sarna